Zaznacz stronę
Zbieranie roślin marihuany jest czasochłonne, ale proste, na ogół odcina się duże liście, a gałęzie / pąki zawiesza się do wyschnięcia. Dzięki schludnej uprawie w pomieszczeniach rzadko spotyka się dziwne robactwo, ale często jest inaczej w przypadku uprawy na wolnym powietrzu! W tym artykule omówimy, w jaki sposób możesz uratować swoje pąki, myjąc je, jeśli nagle podczas żniw spotkasz wszelkiego rodzaju szkodniki.
atak mszycy na roślinę marihuany
Te pąki są dojrzałe, ale są pełne mszyc! Zanim się zorientowałem, że można myć pąki, mogłem je wyrzucić!

Standardowe szkodniki dla roślin marihuany w Holandii

Oprócz agenta wujka, twoich sąsiadów i oczywiście włamywaczy,roślina marihuany na zewnątrz ma wielu innych naturalnych wrogów. Dzięki uprawie w pomieszczeniu masz pełną kontrolę nad warunkami i możesz powstrzymać wszelkie złośliwe szkodniki. Jednak uprawa roślin marihuany na zewnątrz zwykle nie jest możliwa bez przyciągnięcia niektórych szkodników lub grzybów.

W cieplejszym klimacie owady stanowią często większy problem, ponieważ mają większe szanse na przetrwanie zimy. Te same robaki występują również w chłodniejszych klimatach, ale duże szkodniki występują tutaj rzadziej. Aby to zrekompensować, w chłodniejszym klimacie rośliny marihuany znacznie szybciej będą cierpieć na pleśń i zgniliznę pąków.

Zwykłe szkodniki i grzyby

Z niekończącej się listy szkodników, które jedzą rośliny marihuany, wciornastki, mączliki, przędziorków i mszyce są największymi zagrożeniami. Szkodniki te można łatwo zwalczać podczas hodowli z naturalnymi gatunkami drapieżników, ale często podczas zbioru nagle możesz znaleść wszelkiego rodzaju owady, których jeszcze nie widziałeś. Znalezienie szkodników nie jest oczywiście przyjemne, ale palenie pąków marihuany na zewnątrz z mszycami w nich lub wyrzucanie świeżych zbiorów jest jeszcze bardziej denerwujące. Na szczęście po zbiorach możesz jeszcze spłukać większość tych szkodników z pąków chwastów.

Oprócz szkodników istnieją również dwa grzyby, które mogą jeszcze szybciej zabić rośliny marihuany. Botrytis (zgnilizna pąków) i pleśń mogą rozprzestrzeniać się bardzo szybko i sprawić, że roślina będzie nadawać się do wyrzucenia. Fakt, że grzyby te uwielbiają zarówno zimę, jak i wysoką wilgotność, jest również powodem, dla którego wolimy zbierać chwasty, zanim naprawdę zacznie się jesień. Problemy z grzybem i zgnilizną pąków można w dużej mierze uniknąć, uprawiając odmiany, które będą w stanie sobie z tym poradzić. Specjalnie do tego opracowaliśmy szeroki wybór odmian roślin marihuany odpornych na zimno i grzyby.
Mszyce z konopi indyjskich
Te robactwo wyszło tylko z kilku pąków. Nawet jeśli Twoja roślina bez trudu przetrwa ten atak, lepiej będzie nie palić mszyc!
Jeśli umyjesz pąki natychmiast po zbiorze roślin marihuany, usuniesz wszystkie ślady pleśni i większość szkodników, ich jaja i ich sieci. Największą obawą podczas mycia pąków konopi jest to, że po tym może nastąpić zgnilizna pąków, ale ryzyko to jest znacznie mniejsze, niż mogłoby się wydawać. Zalecamy przycinanie jak największej liczby liści przed myciem, aby zminimalizować to ryzyko.

Jak myć pąki marihuany

Załóżmy tylko, że właśnie zacząłeś przycinać kilka roślin marihuany, które były w ogrodzie. Wyglądało świetnie z daleka, ale teraz, gdy przyjrzałeś się uważnie, nagle zauważyłeś wszelkiego rodzaju mszyce i jaja owadów na dolnych pąkach. Dodajmy do tego infekcję pleśni.

Niestety zgnilizny pąków nie można naprawić i w takim przypadku trzeba będzie spróbować ograniczyć szkody. Przeczytaj więcej o tym, jak ograniczyć ryzyko zgnilizny pączków na jak najniższym poziomie w naszym artykule na temat grzybów i górnej zgnilizny w uprawie marihuany. Z drugiej strony pleśń można łatwo usunąć, ponieważ rośnie tylko na powierzchni roślin marihuany. W dalszej części tego artykułu wyjaśnimy, jak usunąć pleśń ze zbiorów marihuany.

Zbiór i mycie roślin marihuany

Zbiory marihuany można połączyć z szeregiem kroków mycia, aby upewnić się, że pąki są wolne od szkodników i pleśni. Każdy ma własne techniki, ale w zasadzie sprowadza się do tego samego: ostrożnie myjesz pąki marihuany wodą.

W porządku, więc po początkowym rozczarowaniu, przeklinaniu i złości na lokalny klimat, zaczynamy myć te pąki! Preferujemy przycinanie na mokro i pozostawianie wszystkich pąków na ich gałęziach, ponieważ pozwala to umyć więcej pąków w tym samym czasie. W najczęściej stosowanej konfiguracji użyjesz zestawu dwóch lub trzech wiader, przejdziemy do podejścia opartego na trzech wiadrach w przykładzie przedstawionym w poniższej części. Całościowy nawał pracy będzie obejmował czynności dezynfekcji i usuwania błędów, a następnie zmywanie tego wszystkiego, czego używałeś w pierwszych krokach. Mycie pąków jest mniej więcej tak skomplikowane, jak pranie.
Szczegółowy plan mycia konopi indyjskich
Ta ilustracja pokazuje, jak łatwo spłukać szkodniki i pleśń z pąków. Najpierw usuwając pleśń, a następnie dezynfekując ją, a następnie ponownie płucząc czystą wodą, będziesz mieć pewność, że Twoje zbiory są czyste!
Po przygotowaniu wiader zanurz pąki w odpowiedniej kolejności w różnych wiadrach. Zadaniem jest upewnienie się, że woda zmywa każdy kawałek pąka. Możesz to zrobić niedelikatnie, mieszając żwawo pąki w wodzie przez kilka sekund. Możesz również włożyć je pod wodę i pozostawić je na około minutę, jeśli wolisz nie płukać każdej gałęzi indywidualnie. Po każdym kroku pozwól swoim pąkom spłynąć nad wiadrem przed rozpoczęciem następnego kroku, ponieważ będą mokre, jeśli umłeś je prawidowo.

Zestaw wiader do mycia chwastów

W pierwszym wiadrze umyj pleśń z pąków chwastów, ponieważ po tym zawsze pozostanie brud w wiadrze. To będzie twoje „najbrudniejsze” wiadro, więc powinieneś je wymienić najczęściej. W nim używamy wody o podstawowej wartości pH (8+), ponieważ doskonale działa ona na pleśń. Nagła zmiana wartości pH również nie jest przyjemna dla szkodników, więc na tym etapie część prawdopodobnie pozostanie w wiadrze.

Płukane pleśń
Brudny szlam w tym wiadrze to pleśń, co zaskakująco łatwe spłukało się z roślin marihuany!
Jeśli woda z kranu ma pH 8 + można jej użyć. Przy niższym pH lub na wszelki wypadek można dodać 1-2 gramy sody oczyszczonej na litr wody. Lubimy używać sody oczyszczonej zamiast innych możliwości, ponieważ jest tania i nieszkodliwa dla ludzi.

Drugie wiadro pełni funkcję dezynfekującą i zwykle zawiera niskie stężenie nadtlenku wodoru i / lub soku z cytryny. Jest to „niebezpieczna część”, ponieważ jeśli użyjesz zbyt wielu z tych substancji, z pewnością uszkodzisz rzęsistki. Zwykle wyciskamy około połowy cytryny na 10 litrów wody, co daje roztwór z około 1% sokiem z cytryny. Wolimy używać jak najmniej dodatków w naszych wiadrach myjących, ale możesz ewentualnie użyć do 5% soku z cytryny w swoim roztworze myjącym.

Gotowy sok cytrynowy
Nie używaj butelek soku z cytryny, ponieważ często zawiera on olej, który może rozpuścić niektóre kannabinoidy.
Drugim dodatkiem do drugiego wiadra jest nadtlenek wodoru lub H2O2. Ten naturalny środek dezynfekujący jest często używany do wybielania włosów lub sterylizacji ran. W wysokich stężeniach może być bardzo szkodliwy, dlatego należy go odpowiednio rozcieńczyć. Ogólnie kupujesz nadtlenek wodoru w stężeniach 3-12%, nasz roztwór myjący będzie ostatecznie zawierał około 0,03%. Więc jeśli użyjesz 3% roztworu nadtlenku wodoru, będziesz musiał dodać około 10 ml na litr wody Jeśli kupiłeś silniejsze wariant, będziesz musiał go bardziej rozcieńczyć.
Szczegółowy plan mycia konopi indyjskich
Ten szczyt jest w połowie drugiego kroku i można go prawie zawiesić do wyschnięcia.
Po tych dwóch krokach pąki powinny być wolne od pleśni i robactwa, ale nadal będą zawierać nadtlenek, sok z cytryny i być może trochę sody oczyszczonej. Spłukujemy go w trzecim wiadrze, które zawiera tylko czystą wodę o temperaturze pokojowej. Ostatni etap mycia polega na usunięciu wszystkiego, co mogło pozostać jeszcze po poprzednich krokach. Po zakończeniu mycia będzie to twoje najczystsze wiadro.

Opcje na mycie pąków chwastów

Plan krok po kroku, który wyjaśniliśmy w poprzedniej części, to globalny, uniwersalny sposób mycia, ale jest to coś, co każdy hodowca zazwyczaj robi inaczej. Możesz to dostosować w zależności od rodzaju rośliny konopi, pory roku, jakości podłoża itp.

Jedną z opcji, którą często widzimy jest połączenie pierwszych dwóch wiader z poprzedniego akapitu. Do pierwszego etapu mycia używa się wiadra z sodą oczyszczoną, sokiem z cytryny i nadtlenkiem wodoru. Omdat de eerste emmer vaak snel vervangen moet worden kan dit echter inefficiënt zijn wat betreft je citroensap en waterstofperoxide. Jeśli jesteś pewien, że na twoich roślinach konopi nie ma pleśni, możesz również pominąć krok z sodą oczyszczoną.

Wielu plantatorom nie podoba się również pomysł na wykorzystanie nadtlenku wodoru, ponieważ brzmi to bardzo chemicznie. Pomimo faktu, że substancja ta jest również wytwarzana przez sam organizm ludzki, przerażająca nazwa chemiczna może sprawiać wrażenie, że substancja ta jest bardzo niebezpieczna. Nadtlenek wodoru to łatwy sposób aby upewnić się, że mycie przebiega odpowiednio, ale można też bez niego dobrze umyć pąki konopi. W zasadzie sok z cytryny spełnia taką samą rolę jak nadtlenek wodoru, ale po prostu lubimy mieć pewność że robimy wszystko tak jak należy.

Innym popularnym wariantem jest dodanie jednego lub więcej etapów mycia czystą wodą. Chociaż przy pierwszym etapie mycia usuniesz większość sody oczyszczonej, soku z cytryny i nadtlenku wodoru, drugie lub nawet trzecie mycie może być jeszcze bardziej efektowne. Naszym zdaniem nie jest to jednak konieczne, ponieważ używamy tak niskich stężeń i staramy się zgubić jak najmniej trichomów po drodze.

Możesz również wykonać ostatni etap mycia, ostrożnie opłukując pąki konopi pod wodą z kranu. Jest to dużo bardziej bolesne niż w wiadrze i prawdopodobnie będzie kosztować trochę trichomów, ale sprawi, że mycie będzie znacznie szybsze i łatwiejsze.

pąki chwastów delikatnie spłucz pod kranem
Aby zastosować metodę „szybkiego i brudnego”, wystarczy po prostu opłukać pąki pod bieżącą wodą.
Innym sposobem mycia pąków chwastów jest używanie ciepłej lub zimnej wody, ale my wolimy wodę o temperaturze pokojowej lub trochę letniej. Jeśli kiedykolwiek zrobiłeś Ice-O-Lator, wiesz, że zimna woda jest doskonałym sposobem na odpadnięcie tichomów od roślin chwastów, a to z pewnością nie jest celem w tej sytuacji. Ciepła woda nie tyle uszkodzi triady, ale może na tyle osłabić strukturę rośliny, że wpłynie to niekorzystnie na efekt końcowy.

Suszenie umytych roślin konopi

Po umyciu świeżo zebranych roślin konopi pozostanie tylko góra mokrych pąków. Jeśli po raz pierwszy myjesz pąki, możesz w tym momencie pomyślisz, że zrujnowałeś całe zbiory. Nie martw się jednak, wyschną one samoistnie, nawet jeśli zajmie to kilka dni dłużej niż zwykle.

Suszenie chwastów na stojaku na pranie

Godzina w pobliżu wentylatora sprawi, że wszystkie duże kropelki wody znikną, a następnie możesz je wysuszyć w normalny sposób.

Większość plantatorów, którzy myją rośliny marihuany, pozwala im na chwilę wyschnąć za pomocą wentylatora, aż znikną wszystkie duże krople wody. Zazwyczaj wygląda to tak, że wieszasz pąki chwastów na godzinę lub dwie po umyciu w pobliżu wentylatora. Wolimy wieszać umyte pąki w pobliżu (nie bezpośrednio przed!) wentylatorem, dopóki nie będą tak mokre, jak przed umyciem. Ogólnie rzecz biorąc, wyschnięcie umytych pąków trwa wtedy kilka dni dłużej.

Czy powinienem myć pąki marihuany?

Mamy nadzieję, że dzięki temu artykule dowiesz się, jak i dlaczego należy myć pąki. Wskazując różne etapy mycia pąków marihuany, mamy nadzieję, że będziesz w stanie lepiej określić, które pąki można jeszcze „uratować” i jak możesz rozwinąć swój własny, niepowtarzalny styl.

pączek konopi z zgnijącymi pąkami
Dlatego zrób to dokładnie, w przeciwnym razie otrzymasz takiego rodzaju niespodzianki!
Jest wielu plantatorów, którzy gwarantują, że myją pąki marihuany, co ich zdaniem ma same zalety. Argumentując, że myjemy wszystkie nasze warzywa przed jedzeniem, jest więc dość przekonujące. Kolejnym dobrym argumentem jest to, że podczas kwitnienia można nadal dostarczać odżywianie liściom. Ponadto wielu plantatorów jest przekonanych, że mycie sprawi, że twoje wierzchołki marihuany będzie palić się przyjemniej i napady kaszlu będą rzadsze. Czy wszystkie te argumenty są całkowicie prawdziwe, pewności nie mamy, ale przynajmniej wszystkie brzmią całkiem logicznie.

Większość plantatorów woli w ogóle nie myć pąków, ponieważ zbiór konopi jest często również bardzo czasochłonny. Ryzyko utraty trichomów jest również wciąż obecne, co może sprawić, że twoje pąki będą znacznie słabsze. Wolimy stosować mycie pąków chwastów jako wygodnego sposobu na uratowanie plonów, jeśli w ostatniej chwili napotkasz szkodniki lub pleśń. Niezależnie od tego, czy myjesz, czy nie, życzymy Ci z góry powodzenia przy uprawie konopi!